Jakby ktoś mnie stale zachęcał

D., Irlandia Północna

W grudniu ubiegłego roku zdiagnozowano mi depresję kliniczną. Był to bardzo trudny okres, w którym cierpiałam w milczeniu. Otrzymałam odpowiednią dla tej sytuacji pomoc medyczną i dodatkowo rozpoczęłam modlitwę o siły do znoszenia mojej choroby. Ostatecznie polubiłam św. Josemarię i poprosiłam o Jego wstawiennictwo. Niedługo po odmówieniu modlitwy zaczęłam być radosna, tak jakby ktoś mnie stale wzmacniał i zachęcał; ten stan szczęśliwości utrzymywał się przez cały dzień.

Być może to drobnostka, ale jestem przekonana, że nie osiągnęłabym tej poprawy bez pomocy św. Josemarii.